12:1 Dokądże, Panie, zapominasz mię do końca? * Dokąd odwracasz oblicze swe odemnie? 12:2 Dokąd będę rozbierał rady w duszy mojéj, * frasunek w sercu mojem przez dzień? 12:3 Pókiż będzie się podnosił nieprzyjaciel mój nademną? * wejrzyj, a wysłuchaj mię, Panie, Boże mój. 12:4 Oświeć oczy moje, bym kiedy nie zasnął w śmierci: * by kiedy nie rzekł nieprzyjaciel mój: Przemogłem go. 12:5 Którzy mię trapią, będą radzi, jeźli się zachwieję: * ale ja ufam w miłosierdziu twojem. 12:6 Rozraduje się serce moje w zbawieniu twojem: będę śpiewał Panu, który mi dobra dał: * i będę grał imieniowi Pana najwyższego.