[Rank] Św. Bibjanny Dziewicy i Męczenniczki;;Semiduplex;;2.5;;vide C6 [Rank] (rubrica 1570) Św. Bibjanny Dziewicy i Męczenniczki;;Simplex;;1.1;;vide C6 [Oratio] Boże, dawco dóbr wszelakich, który w służebnicy Twej, Bibjannie, połączyłeś kwiat dziewictwa z palmą męczeńską, racz za jej przyczyną połączyć dusze nasze w miłości Twojej, abyśmy, wolni od niebezpieczeństw, dostąpili wiecznej nagrody. $Per Dominum [Lectio4] Bibjannę, dziewicę Rzymiankę, z szlachetnego rodu pochodzącą, uszlachetniła jeszcze bardziej wiara Chrystusowa. Ojciec jej bowiem, Flawjanus, piastujący godność prefekta został pozbawiony urzędu za bezbożnego Juljana Apostaty i napiętnowany jako niewolnik, zesłany do Aquas Taurinas, gdzie umarł śmiercią męczeńską. Dafroza, matka, była początkowo głodem morzona w domu, wraz z córkami; wreszcie wygnanej z Rzymu, ścięli głowę za murami miasta. Po śmierci pobożnych rodziców, zostały, z dóbr wszelkich ogołocone Bibjanna wraz z siostrą Demetrją. Dowódzca miasta Apronianus, czychający na ich majątek, obie prześladował. Pozbawione ludzkiej pomocy, żywił cudownie sam Bóg, który łaknącym pokarmu użycza. [Lectio5] Wielce się zdziwił starosta, kiedy po niejakim czasie ujrzał je obie, zdrowiem i siłą kwitnące. Mimo to jednak, jeszcze próbuje nakłonić je do złożenia bogom ofiary; obiecując w zamian zwrot majątku, odzyskanie laski cesarskiej, i świetne małżeńskie związki. W razie sprzeciwiania się, grozi więzieniem, biczami i siekierą. Ani jednak pochlebstwem, ani groźbą niezachwiane w wierze, gotowe były obie raczej umrzeć, jak skalać się pogańskiemi obyczajami. Odtrącały więc wytrwale ze wzgardą niegodziwość starosty, który doprowadził do tego, że w oczach Bibjany runęła nagle Demetrja na ziemię i zasnęła w Panu Bibjanna została oddanakobiecie złego życia, imieniem Rufina. Święta dziewica jednak, od niewowlęctwa wyuczona przykazań Bożych, zachowała nietkniętym kwiat czystości. I tak wznosząc się ponad słabość przyrodzoną, potargała sidła zdradliwego starosty. [Lectio6] Napróżno usiłowała Rufina, przełamać jej szlachetny upór, słodkiemi słowy lub rózgami trapiąc ją naprzemian. Tedy starosta zawiedziony w swoich oczekiwaniach, zapłonął srogim gniewem i rozkazał siepaczom swoim Bibjannę z szat obnażyć, i ze związanemi rękoma przytwierdzić do kolumny, a smagać biczami tak długo, póki nie wyzionie ducha. Święte jej ciało rzucone psom na pożarcie, leżało przez dwa dni na Wolim rynku, nietknięte jednak i strzeżone przez Boga. Wreszcie kapłan, imieniem Jan, pogrzebał je nocą, obok grobu siostry i matki, koło pałacu Licynjusza, gdzie po dzień dzisiejszy stoi kościół pod wezwaniem tej Świętej, Bogu wzniesiony. Papież Urban VIII odnowił go, znalazłszy w nim ciała Bibjanny, Demetrji i Dafrozy, które też wszystkie umieścił pod wielkim ołtarzem.